„(…) Życie konsekrowane jest niczym drżący na wietrze płomień, który wciąż musimy osłaniać,
aby mimo ludzkiej słabości i zewnętrznych przeciwności,
mogło ogrzewać Kościół ciepłem służebnej miłości,
rozpalając go żarem pokornej ofiary i oświetlając światłem niesłabnącej wiary (…)”
/ fragment z Listu Biskupów Polskich
na Dzień Życia Konsekrowanego, Ku pełni życia w Chrystusie /
2 lutego, w Święto Ofiarowania Pańskiego obchodzimy Dzień Życia Konsekrowanego.
Jest to dla nas szczególny dzień. Odnawiamy złożone śluby zakonne z ufnością ofiarując Chrystusowi całe swoje życie.
Prosimy o błogosławieństwo oraz łaskę wiernego trwania na tej pięknej, choć czasem niełatwej drodze.
Dziękujmy Panu Bogu za dar powołania, zagłębiajmy się w Jego wielką Tajemnicę,
módlmy się, aby nowe serca usłyszały głos Pana i odnalazły bliskość z Jezusem
w naszych Zgromadzeniach Sióstr Bernardynek.
W Bożych rękach
Twoją jestem na zawsze,
Od Ciebiem życie wzięła,
Powiedz mi więc, o Boże,
Co chcesz abym czyniła?
Najwyższy Majestacie,
Wiekuista Mądrości,
Co w dobra chodzisz szacie,
O Boże Wszechświatłosci.
Spojrzyj na nędze moją,
Bom Tobie zawierzyła.
Powiedz mi więc, o Boże,
Co chcesz abym czyniła?
Twą jestem, boś mnie stworzył,
Boś za mnie dał krew swoją,
Ból Ci rany otworzył,
By zbawić dusze moją.
Tyś łaską mnie osłaniał,
Ażebym nie zginęła.
Powiedz mi więc, o Boże,
Co chcesz abym czyniła?
Czego żądasz o Panie,
Od stworzenia Twojego,
Co w tak nędznym jest stanie
Wśród mroków życia tego?
Ale choć grzeszna jestem,
Otom cała przylgnęła,
Do stóp Twych, prosząc: powiedz,
Co chcesz, aby czyniła?
Widzisz tu serce moje
I życie od zarania,
Składam je w dłonie Twoje
I wszystkie me kochania.
I wszystkie władze duszy,
By miłość je objęła.
O, niech głos mój Ciebie wzruszy!
Co chcesz, abym czyniła?
Daj mi śmierć albo życie,
Daj siły, czy słabości,
Karm mnie wzgardą obficie
Lub chlebem szczęśliwości.
Daj pokój albo walkę,
W której bym się dręczyła,
Daj wszystko, tylko powiedz,
Co chcesz, abym czyniła.
Daj nędzę lub dostatki,
Daj słodycz, chleb gorzkości,
Niech wrosną smutku kwiatki,
Niech zmilknie śpiew radości.
Daj szczęście, bólu morze,
Niech mnie rwie jego siła.
Tylko powiedz o Boże,
Co chcesz, abym czyniła?
Jeśli chcesz, niechaj tchnienia
Modlitwy mnie ponoszą
Lub oschłość cierpienia
Krwawymi łzami zroszą.
O, Boże mój Najwyższy,
W tym cała moja siła.
Byś mi zawsze objawiał,
Co chcesz, abym czyniła?
Daj mi, Boska Mądrości,
Słońce wiecznego świtu
Lub gęste mgły ciemności,
Lata głodu, dosytu;
Daj zorze lub noc czarną,
By wszystko zasłoniła,
Tylko powiedz mi wtedy,
Co chcesz, abym czyniła?
Jeśli mi dasz wytchnienie,
Przyjmę je z Twojej ręki.
Jeśli ześlesz cierpienie,
Zniosę wszystkie udręki.
Dasz śmierć, ja czekam, Panie,
Aby mnie już objęła.
Kiedy chcesz, tylko powiedz,
Co chcesz, abym czyniła?
Pójdę na same szczyty,
W nagie Golgoty skały
Lub w Taboru błękity,
W szczęścia słodkie zapały.
Jak Job w cierpieniu – jak Jan
Przy Tobie bym spoczęła,
Tylko powiedz o Panie.
Co chcesz, abym czyniła?
Wśród zmiennych losów życia,
Jak Józef sprawiedliwy
Lub Dawid wśród ukrycia
Czy Jonasz nieszczęśliwy.
Chcę, by się każdej chwili,
Twa wola wypełniła.
Dlatego błagam, powiedz:
Co chcesz, abym czyniła?
Czy słowa Twe posłyszę,
Czy będziesz trwał w milczeniu,
Czy łan się rozkołysze
Lub zamrze w opuszczeniu.
Chcę wytrwać i zachować
Twe Prawo, tam ma siła.
Więc na każdy czas, powiedz:
Co chcesz, abym czyniła?
Twoją jestem na zawsze,
Od Ciebiem życie wzięła,
Powiedz mi więc, o Boże,
Co chcesz, abym czyniła?
/Św. Teresa z Avila, Poezje/